Sztuka celebrowania codzienności – jak o nią zadbać?

Sztuka celebrowania codzienności – jak o nią zadbać?

4 Październik 2023

Niespieszny posiłek, odprężający spacer, drobne przyjemności… O tym, jak w natłoku myśli i spraw nie tracić z oczu tego, co dodaje życiu blasku i radości, rozmawiamy z Małgorzatą Dawid, trenerką i autorką bloga Manufaktura Radości.

Czy w trudnej, stresującej rzeczywistości, w jakiej żyje dzisiaj wielu pracowników, jest miejsce na celebrowanie codzienności? Jak się tego nauczyć?

Warto sobie przypominać, że codzienność w gruncie rzeczy jest wszystkim, co mamy. To brzmi jak truizm, ale kiedy na chwilę się zatrzymamy i pomyślimy, to ta prosta prawda dociera do nas z pełną mocą. Na co dzień działamy bardzo często na autopilocie, czyli wykonujemy czynności, które wynikają z naszych obowiązków, zobowiązań, planu dnia i wydaje się nam, że na nic innego nie ma tam miejsca ani czasu. Jednak to naprawdę nie chodzi o czas ani o specjalne miejsce, ale o zmianę nastawienia i podejścia, o większą uważność.

Od czego zacząć?

Przede wszystkim warto na początek wpisywać sobie w kalendarz przyjemności czy rzeczy do celebrowania, tak jak wpisujemy sobie w niego obowiązki. Wtedy widzimy, że naprawdę problemem nie jest brak czasu, bo znajdziemy bez problemu kwadrans na świadomie wypitą kawę, czytanie czy proste ćwiczenia, ale to, że zawsze coś staje nam na drodze – że ma wyższy priorytet. Bardzo polecam prowadzenie prostego dziennika, który pomoże zmienić nawyki. Warto codziennie zadawać sobie pytania o to, co miłego dla siebie dziś zrobiłam, zrobiłem, o to co dobrego się zdarzyło, jak minął dzień. To może być dziennik wdzięczności, który proponuję, ale też po prostu umieszczanie takich zapisków w standardowym kalendarzu. Wszystkie powtarzane czynności wchodzą nam prędzej czy później w krew i naprawdę zmieniają życie.

Jednym ze sposobów na celebrowanie chwil jest integracja przy stole. Smaczne jedzenie, rozmowy, relaks – to takie momenty, które dają dużo przyjemności. Przychodzi jednak proza życia i z pozoru prosta czynność staje się wyzwaniem…

W polskiej kulturze celebrowanie posiłków jest w teorii ważne, jednak coraz częściej obserwuję, że jedzenie traktujemy po macoszemu. Jemy szybko, nieuważnie, z telefonem w dłoni, albo gdzieś przed ekranem komputera i to nie tylko w pracy, ale i w domu czy na mieście. Powtórzę jeszcze raz: to nie kwestia specjalnych warunków czy trudności, to kwestia świadomej decyzji. W jednej z zachodnich korporacji widziałam napis, który zachęcał do tego, aby firmowa kuchnia była terenem bez telefonu i uważam to za świetny pomysł. Ktoś powie, że musi być ciągle w zasięgu… no cóż, takie myślenie prowadzi do tego, że żyjemy na elektronicznej smyczy i naprawdę nie odpoczywamy, nawet jedząc. Świat nie zawali się, jeśli kwadrans nie będzie Cię naprawdę dla nikogo. Nieważne, czy jesteś prezesem, czy szeregowym pracownikiem. Umiejętność odłączania się i odpoczywania jest kluczowa dla naszej koncentracji, wydajności w pracy i tego, jak pracuje nasz mózg. Albert Einstein, kiedy nie mógł znaleźć jakiegoś rozwiązania, wychodził podobno z pracowni i grał na skrzypcach albo robił coś kompletnie innego. To działa, bo nasz mózg potrzebuje wolnych przestrzeni na poszukiwanie rozwiązań - taką przestrzenią mogą być chociażby posiłki. Wspólne jedzenie, wyjścia, pomagają integrować zespół, łączyć go we wspólnotę, obniżają poziom stresu i łagodzą konflikty. Mamy okazję poznać się przede wszystkim jako ludzie, a nie współpracownicy. To często wiele zmienia w pracy. Warto jednak przy takiej okazji także zrobić miejsce na prawdziwe bycie, no i nie rozmawiać wyłącznie o obowiązkach.

Jak liderzy mogą rozwijać uważność w środowisku pracy, wśród zespołów?

Przede wszystkim warto pamiętać, że ludzie nie uczą się przez nakazy czy sztywne zasady, ale głównie przez przykład i środowisko. W empatycznym, uważnym i skłonnym do zauważania dobrych momentów otoczeniu, nabieramy podobnych nawyków. Wiecznie zaganiany lider z komórką przyklejoną do ręki, który pije kawę w pośpiechu i je w biegu, raczej nie da pracownikom impulsu do tego, żeby świadomie podchodzili do tego, jak się czują, jak pracują i jak żyją. Przeciwnie: zestresowani i wiecznie spieszący się pracodawcy, pokazują pracownikom, że taki właśnie model pracy jest preferowany. Warto na to zwrócić uwagę, bo badania pokazują, że ani multitasking, ani brak równowagi na osi praca – życie prywatne, wcale nie wpływają pozytywnie na długoterminowe zadowolenie z pracy, efektywność, samopoczucie i satysfakcję z życia. Jest dokładnie odwrotnie: sprzyja to wypaleniu zawodowemu i problemom zdrowotnym.  Warto zauważyć, że poczucie bezpieczeństwa, zadowolenie, spokój, dobra atmosfera to czynniki, które zasadniczo wpływają na nasze poczucie satysfakcji z życia i z pracy. Buduje się je poprzez pewną kulturę pracy i najlepiej, jeśli jest ona oparta na wzajemnej sympatii, szacunku dla potrzeb i obowiązków oraz na poszanowaniu naturalnego prawa do odpoczynku. Jak rozwijać uważność na momenty? Będąc uważnym. Zmieniając fokus. To wchodzi w krew i podobnie jak wyżej: zmienia atmosferę i nastawienie. Serdecznie polecam spróbować☺  

Więcej o uważności można przeczytać na blogu Manufaktura Radości, sięgając m.in. po artykuły:

Wiele inspiracji można znaleźć także w Dzienniku Wdzięczności